|
0:1 (0:0) |
|
KKS Włókniarz 1925 I Kalisz |
|
TP Ostrovia 1909 I Ostrów Wlkp. |
|
Czas spotkania: 60 min.
Kaliszanie rozpoczęli mecz z impetem. Już w 5 min. strzał z daleka oddał Marcel Gajzler. Problemy z obroną miał Kacper Dziuba. Piłka przeszła mu przez ręce, ale niestety nikt z „trójkolorowych” nie nabiegł na futbolówkę. Po następnych 5 minutach gry kolejną okazję kaliszan nie wykorzystał tym razem Wiktor Matysiak, który oddał niecelny strzał. Po chwili „kakaesiacy” wywalczyli rzut rożny, który wykonywał Patryk Kawecki zagrywając piłkę dokładnie na głowę Igora Kossowskiego. Futbolówka uderzena przez Igora zmierzała dokładnie w światło bramki, ale padła łupem golkipera gości. W 20 min. wydawało się, że wreszcie na twarzach kaliszan zagości radość ze zdobycia gola. Marcel Gajzler obsłużył dobrym podaniem Piotra Wasiaka, który będąc w trudnej sytuacji strzeleckiej, kopnął na tyle dobrze, że na stadionie rozległ się charakterystyczny dźwięk piłki uderzającej w słupek. Zatem zabrakło bardzo niewiele. Na 5 minut przed końcem pierwszej połowy solową akcją popisał się Igor Kossowski, który popędził na bramkę Ostrovii, ale uderzył prosto w Kacpra Dziubę. W odwecie goście przeprowadzili bardzo groźną akcję i kiedy wydawało się, że ich napastnik mając przed sobą tylko Bartosza Śmietańskiego za chwilę odda strzał, to wtedy z odwetem przyszedł Mateusz Antczak, który zdołał wybić futbolówkę dosłownie końcówką buta.
Po tak udanej pierwszej połowie wśród kibiców cały czas była wiara w końcowy sukces. Trzeba przyznać, że KKS rozgrywał bardzo dobry mecz. Tymczasem w 38 min. Ostrovia wywalczyła rzut wolny tuż sprzed linii pola karnego. Piłka uderzona została precyzyjnie w światło bramki, ale Maciej Hetmanowski udanie interweniował nogami wybijając futbolówkę przed siebie. Na naszym polu karnym zapanowało zamieszanie, z którego piłkę wyłuskał jeden z zawodników gości i celnie kopnął, wyprowadzając Ostrovię na prowadzenie 1:0. W 41 min. świetny strzał oddał aktywny tego dnia Patryk Kawecki, a za chwilę goście ruszyli z kontrą, która zakończyła się niecelnym uderzeniem. Chwilę potem KKS wywalczył rzut wolny. Do bramki gości było około 20 metrów. Do futbolówki podszedł Patryk Kawecki, który wprawił w osłupienie rywali oddając potężne uderzenie po którym mocno zatrzęsła się poprzeczka. Zabrakło bardzo niewiele, aby kaliszanie doprowadzili do remisu. Trzeba zaznaczyć, że druga połowa charakteryzowała się agresywną grą z obu stron, a arbiter musiał temperować zapędy zawodników. Ukarał jednego z zawodników gości 5-minutową karą czasową. Mecz KKS-u z Ostrovią był naprawdę dobrym widowiskiem, w którym nie brakło niczego. Piękne strzały, walka, ambicja i pełne zaangażowanie obu drużyn. Do pełni szczęścia zabrakło tylko lepszej skuteczności „niebiesko-biało-zielonych”.
1.
Bartosz Śmietański 30"
Maciej Hetmanowski 50"
Bartosz Sokół
2.
Mateusz Antczak
3.
Marcel Gajzler
4.
Bartosz Cieślak 40"
Tomasz Pawłowski
5.
Igor Kossowski
6.
Patryk Kawecki 40"
Mateusz Jarek
7.
Wiktor Matysiak 30"
Piotr Wasiak
8.
Krystian Konopa
9.
Jakub Konopa 30"
Piotr Szczepanik
1.
Bartosz Sokół
Oceny zawodników »
Jakub Konopa
Piotr Szczepanik
Wiktor Matysiak
Piotr Wasiak
Bartosz Cieślak
Tomasz Pawłowski
Patryk Kawecki
Mateusz Jarek
Bartosz Śmietański
Maciej Hetmanowski