KKS 1925 Włókniarz Kalisz - strona nieoficjalna

Spotkanie z Pogonią Nowe Skalmierzyce rozpoczęło się dla piłkarzy KKS-u bardzo dobrze. Już w 2 min. kaliszanie objęli prowadzenie. Pierwsza bramka w tym spotkaniu padła po zagraniu Miłosza Matuszewskiego z linii końcowej boiska na środek pola karnego, gdzie był Krystian Konopa, który nie miał problemu z pokonaniem Patryka Mruli golkipera Pogoni. Kilka chwil później kaliszanie mogli podwyższyć rezultat spotkania. Zabrakło naprawdę niewiele, bowiem piłka po uderzeniu Mateusza Marciniaka trafiła w słupek. Kaliscy piłkarze mieli wiele okazji do tego żeby zdobywać kolejne bramki. Po jednym z rzutów wolnych Krystian Konopa uderzył głową w światło bramki, ale bramkarz Pogoni zdołał wybić piłkę. W 22 min. meczu Krystian popisał się uderzeniem z linii pola karnego, które gdyby nie leżący plastikowy znacznik od którego odbiła się futbolówka, być może okazałoby się celne.  Zaraz potem starszy z braci Konopów miał kolejną okazję strzelecką. Piłka przeskoczyła obrońcę z Nowych Skalmierzyc, Krystian kopnął ją w kierunku bramki, ale futbolówka przeleciała ponad poprzeczką. W ostatniej minucie pierwszej połowy kaliszanom wreszcie udało się podwyższyć rezultat spotkania. Dokonał tego Tomasz Pawłowski po podaniu od Patryka Kaweckiego. Trzeba dodać, że goście również próbowali atakować kaliską bramkę, ale dzięki bardzo dobrej postawie w tej części gry Bartosza Śmietańskiego żadna z okazji skalmierzyczan nie została przez nich wykorzystana.

Zadaniem piłkarzy KKS-u było po wyjściu na drugą połowę podwyższenie rezultatu, tak aby móc spokojnie kontrolować grę. Niestety kaliscy gracze jakby stanęli w miejscu, choć przez pierwsze 10 minut ich ataki jeszcze napawały optymizmem. W 35 min. Patryk Kawecki zbiegł z piłką ze skrzydła do środka i oddał mocny strzał, który został wybity ponad poprzeczkę przez broniącego po przerwie Pawła Tokara. Zaraz potem KKS przeprowadził doskonałą akcję, w której udział brali Marcel Gajzler, Patryk Kawecki i Mateusz Marciniak, który strzelał na bramkę, ale znów golkiper gości okazał się lepszy. Kolejny raz bramkarz z Nowych Skalmierzyc udowodnił swoją wyższość w 39 min. kiedy to poradził sobie ze strzałem Krystiana Konopy, któremu piłkę ze skrzydła zagrywał Patryk Kawecki. Minutę później Jakub Krysiak obsłużył podaniem Patryka Kaweckiego, ale jego strzał był niecelny. Ostatnie 11 minut gry odwróciło losy spotkania. Broniący do tej pory bardzo pewnie Bartosz Śmietański nie utrzymał w rękach kopniętej w jego kierunku piłki do której dopadł zawodnik gości i strzelił pierwszego dla nich gola w tym meczu. W 53 min. skalmierzyczanie wykonywali rzut wolny z dalszej odległości. Niestety znów interwencją nie popisał się Bartosz Śmietański, który chcąc piąstkować, nie trafił w lecącą piłkę. Tym samym goście zdołali odrobić straty i wynik brzmiał 2:2. Na minutę przed końcem meczu arbiter podyktował dla Pogoni Nowe Skalmierzyce rzut rożny. Lotu kopniętej z kornera piłki nie przerwał Mateusz Antczak, a zawodnik który był przez niego kryty bez problemu skierował futbolówkę do kaliskiej bramki. Piłkarze KKS-u przegrali 2:3 wygrany mecz. Gdyby tylko ich skuteczność była lepsza, to 3 punkty zostałyby w naszym mieście.

Więcej zdjęć znajdziesz klikając w poniższy link:

https://www.dropbox.com/sh/gggpuyxxuz4pn9d/gMFJfD0OCa